Zacznijmy od początku..
LEPTYNA – hormon sytości, wytwarzany w tkance tłuszczowej, dociera do mózgu po posiłku i daje sygnał o zaspokojeniu głodu, kiedy jest go za mało wysyła do mózgu polecenie „Nie ruszaj się, najedz się!”, a kiedy jego poziom jest wysoki „Nie jesteś głodny, idź się ruszaj!”. W momencie gdy poziom hormonu sytości wzrasta, to apetyt się zmniejsza.
GRELINA – hormon głodu, wysyła informacje do mózgu o potrzebie przyjęcia pokarmu. Jego poziom będzie spadał po posiłku oraz w czasie aktywności fizycznej. Silny, przewlekły stres, mała ilość snu spowoduje to czynniki powodujące wzrost tego hormonu.
Podczas diety o niskiej kaloryczności, poziom leptyny spada, co negatywnie wpływa na spalanie tkanki tłuszczowej, ciągle odczuwamy głód pomimo dostarczania kalorii. Przy nieprawidłowo zbilansowanym jadłospisie dochodzi do uodpornienia na hormon sytości (leptyna), mózg przestaje reagować na jego rosnący poziom, a jest to proces ściśle związany z uodpornieniem na insulinę.
Osoby pragnące zmienić swoje nawyki żywieniowe powtarzają „Ja nic nie jem i tyję!”. W tym cały problem – żeby schudnąć, trzeba jeść, w taki sposób, aby dostarczyć organizmowi odpowiednią ilość kalorii.
Nieodpowiednio zbilansowana dieta ma negatywny wpływ na naszą gospodarkę hormonalną, tarczycę, poziom glukozy oraz morfologie. W naszym gabinecie za pomocą specjalnej wagi analitycznej dokonamy pomiaru tkanki tłuszczowej, tłuszczu trzewnego. Jeżeli chcesz skutecznie schudnąć, dbając jednocześnie o zdrowie, bez efektu jo-jo, bez głodzenia się i bez niezdrowych diet – skorzystaj z pomocy dietetyka.
Cała oferta dostępna tutaj.
Opracowała – mgr Ewa Bielska-Szilke – dietetyk w Centrum Medycznym Goldenmed